Wielu nauczycieli cierpi na perfekcjonizm. Wszystko musi być idealne i bezbłędne. Taka postawa nauczyciela odbija się niekorzystnie na uczniach. Otrzymują komunikat, że nie powinni popełniać błędów.
Chcemy, aby uczniowie czuli się pewnie, podejmowali ryzyko i wyzwania, ale sami nie jesteśmy dobrym modelem. Nieświadomie uczymy uczniów, żeby bali się popełniania błędów, cenili tylko idealny efekt, a nie proces uczenia się.
Często projektujemy takie zadania dla uczniów, które eliminują możliwość popełniania porażek, pokazujemy uczniom bezbłędne rozwiązania. Jednak człowiek uczy się wtedy, gdy ma szansę popełniać błędy, analizować je i poprawiać.
Na początek warto zmienić własny nauczycielski stosunek do perfekcyjnego nauczania.
Przejście od efektu do procesu
Perfekcjonizm skupia się na wyniku, stawia go ponad proces uczenia się. Jeśli celem nauczyciela jest dobre wykonanie przez uczniów sprawdzianu, a nie to jak się uczą i angażują, to nauczanie staje się sztuką nalewania wiedzy do głów uczniów. A powinno być procesem pokonywania luki pomiędzy tym, co już uczeń wie i potrafi, a miejscem gdzie chcemy, aby był. Dobre nauczanie stanowi pomoc okazywana przez nauczyciela uczniowi w pokonywaniu tej luki. Duża rolę odgrywa ocena kształtującą w postaci przekazywania uczniowi informacji zwrotnej o jego pracy. Dzięki niej uczeń może poprawić swoją pracę i efektywniej się uczyć. Nieobciążony oceną sumującą (stopniem, procentami, punktami) ma szansę na podejmowanie ryzyka popełnienia błędu.
Modelowanie porażki
Przekonywanie uczniów, że błąd jest nieodzownym elementem uczenia się. Pokazanie, że nauczyciel też może popełniać błędy lub może nie być pewnym jaką drogę ma wybrać. Warto o tym z uczniami rozmawiać i razem z nimi rozważać warianty rozwiązania problemów.
Mniej kontroli
Nadmierna kontrola tłumi naukę. Uczniowie rozwijają się, gdy sami mogą wziąć odpowiedzialność za swój proces uczenia się. Korzystne jest wyznaczenie celów i kryteriów sukcesu razem z uczniami, pozwalanie na poprawianie prac, dawanie uczniom wyboru i autonomii.
W skrócie można byłoby powiedzieć, że lekcja ma być miejscem uczenia się uczniów, a nie miejscem nauczania nauczyciela.
Michelle Singh w portalu Edutopia.org proponuje zmianę myślenia:
Z: „Jeśli popełnię błąd jako nauczyciel, to znaczy, że nie jestem wystarczająco dobry”
NA: „Każdy błąd, który popełniam, pomaga mi stać się lepszym nauczycielem”
Z: „Muszę wszystko robić dobrze, żeby być świetnym nauczycielem"
NA: „Nauczanie polega na postępie, nie na perfekcji”
Z: „Moim zadaniem jest ułatwianie uczniom nauki ”
NA: „Trudności nie są przeszkodą w nauce — są jej częścią”
Z: „Zawsze musze mieć odpowiedzi dla moich uczniów”
NA: „Najlepsi nauczyciele uczą się razem ze swoimi uczniami”
Z: „Dobrze prowadzona klasa to taka, w której mam kontrolę”
NA: „Silna klasa to taka, w której uczniowie biorą odpowiedzialność za swoją naukę”
Moim zdaniem taka tabelka powinna być znana uczniom, aby wiedzieli, w jakim kierunku nauczyciel dąży.
Można zatem wraz z uczniami przerobić te wskazówki na takie, które adresowane są do ucznia. Taka zmiana myślenia ucznia mogłaby wyglądać następująco:
Z: „Jeśli popełnię błąd, to znaczy, że nie jestem wystarczająco dobry”
NA: „Każdy błąd, który popełniam, pomaga mi w rozwoju”
Z: „Muszę wszystko robić dobrze, żeby być dobrym uczniem”
NA: „Uczenie się polega na rozwoju, nie na perfekcji”
Z: „Moim zadaniem jest unikanie trudności"
NA: „Trudności nie są przeszkodą w nauce — są jej częścią”
Z: „Zawsze powinienem znać odpowiedzi”
NA: „Nauka polega na poszukiwaniu odpowiedzi”
Z: „Za moją naukę odpowiedzialny jest nauczyciel"
NA: „Sam biorę odpowiedzialność za swoją naukę”
Notka o autorce: Danuta Sterna jest byłą nauczycielką matematyki i dyrektorką szkoły, ekspertką oceniania kształtującego. Współpracowała z Centrum Edukacji Obywatelskiej tworząc programy szkoleń i kursów. Jest autorką książek i publikacji dla nauczycieli, propaguje ocenianie kształtujące w polskich szkołach, prowadzi też swoją stronę: OK nauczanie. Inspiracja artykułem Michelle Singh z Edutopia.org.