Sidebar

23
Pn, Cze

Ozoblockly: aplikacja, która rośnie z dzieckiem

(C) Edunews.pl

Typografia
  • Smaller Small Medium Big Bigger
  • Default Helvetica Segoe Georgia Times

W czasach popularyzacji nowych technologii, coraz większa ilość szkół poszerza swoją ofertę dydaktyczną o naukę programowania i zajęcia z robotyki. Co ciekawe zalety kodowania zaczęli dostrzegać również rodzice. Roboty czy gry edukacyjne po woli pojawiają się na listach prezentów, zastępując telefon czy tablet. W tym przypadku, zarówno nauczycieli jak i rodziców łączy jedno wyzwanie. Jest to wybór właściwego rozwiązania, które zainteresuje dziecko i wspomoże jego rozwój intelektualny.

I tak w przypadku aplikacji, nawet jeżeli dokonamy niewłaściwego wyboru to zawsze bezproblemowo i przeważnie bezkosztowo możemy go zmienić. Większość wizualnych języków programowania przeznaczonych dla dzieci jest na szczęście darmowa. Natomiast aplikacje, jeżeli nawet są płatne, w większości nie zrujnują naszego portfela.

Niestety nie jest tak kolorowo, gdy mowa o sprzęcie edukacyjnym czy programowalnych robotach. Na rynku możemy znaleźć całkiem sporo rozwiązań. Ich rozpiętość cenowa jest dość znaczna. Od najtańszych w granicach 300 zł (np. Ozobot Bit) do kosztujących nawet 1600 zł za sztukę (Lego). Do tego co chwilę pojawia się coś nowego. Jak zatem wybrać coś co posłuży nam wiele lat i na co będzie nas stać?

Roboty różnią się zastosowaną technologią. A każdy ma swoje wady i zalety. Moim zdaniem nie ma też rozwiązania idealnego, a doradzając innym staram się zawsze rozpoznać ich indywidualne potrzeby, które bywają różne zależnie do placówki. Sam używam wielu rozwiązań. W tym artykule postaram się pokazać roboty (Ozobot Bit), które sprawdzają się u mnie w szkole.

Ci którzy czytali mój poprzedni tekst wiedzą, że Ozoboty mogą być świetnym rozwiązaniem dla najmłodszych. W końcu pozwalają nam prowadzić zajęcia z robotyki offline używając do programowania sekwencji kolorów rysowanych markerami. Przy odrobinie kreatywności Ozobota możemy używać również na przedmiotach nie związanych z programowaniem. Pamiętacie Storytelling (opowiadanie historii), czy chociażby wycieczkę po mapie? Zastosowań offline jest bardzo dużo.

Poza markerami, roboty od EduSense mają dedykowaną aplikację Ozobot i OzoGroove. A najnowszy rodzaj Ozobota (Evo) korzysta z aplikacji Ozobot Evo. I tak OzoGroove pozwoli zaprogramować roboty aby tańczyły do wybranej muzyki. Kojarzycie synchroniczne tańce country? Wyobraźcie je sobie w wykonaniu grupki Ozobotów. Aplikacja Ozobot natomiast to przeniesienie rysowania linii i kolorowych kodów (tutaj kody flash) na ekran tabletu.

Ale Ozobot to również programowanie na komputerze. Aplikacje do programowania robotów dla dzieci opierają się w zasadzie na jednym z dwóch wizualnych języków programowania: Scratch albo Blockly. Twórcy Ozobota postawili na Blockly tworząc stronę ozoblockly.com. Oznacza to, że do programowania nie będziemy potrzebowali instalować specjalnej aplikacji, wystarczy przeglądarka i Internet. Tak jak w przypadku Scratch Online jest to bardzo dobre rozwiązanie, ponieważ mamy możliwość programowania praktycznie na każdym komputerze bez wcześniejszego jego przygotowania. Jedynie konieczność posiadania Internetu może być dla niektórych minusem. A ponieważ programujemy online w przeglądarce, możemy używać zarówno tabletów, jak i smartphonów.

Co więcej, dzięki staraniom i pracy EduSense oprócz języka angielskiego w Ozoblockly znajdziemy również język polski. A zamiast wpisywać ozoblockly.com możemy skorzystać z polskiego adresu ozoblockly.pl. Niespotykane u innych przetłumaczenie (opartej na Blockly) aplikacji na język polski to bardzo dobre posunięcie, które ułatwi pracę zarówno nauczycielom jak i uczniom (pamiętajcie, że zawsze możemy zmienić język na angielski).

Pracując w szkole z dziećmi, zarówno w pierwszej jak i szóstej klasie, doceniłem kolejną cechę Ozoblockly.pl. Aplikacja potrafi „rosnąć” z dzieckiem. Co to znaczy?
Ozoblockly oferuje 4 (w przyszłości 5) poziomów trudności. Dzięki temu już nawet dzieci, które jeszcze nie umieją czytać mogą rozpocząć swoją przygodę z programowaniem.


Fot. 1
. Ozoblockly.pl - Zdjęcie przedstawia ten sam kod napisany na 3 różnych poziomach.

 

Poziom 1 składa się z trzech kategorii: ruch, efekty, świetlne i czekaj. Ale już tyle wystarczy 5-7 latkowi aby tworzyć swoje pierwsze projekty. Do dyspozycji ma 39 różnych komend.

Na poziomie 2 puzzle to kombinacja poleceń tekstowych oraz grafik. Dzieci dostają troszkę szersze spektrum możliwości ale polecenia nadal pozostają jasne i czytelne. Pojawia się również kategoria pętle, pozwalająca powtarzać stworzony kod.

Poziom 3 to nowe kategorie: nawigacja po linii i logika. Ta pierwsza, moim zdaniem, jest bardzo trafionym pomysłem. Pozwala ona integrować programowanie za pomocą aplikacji z rysowaniem drogi Ozobota za pomocą markerów. Programowanie robota na poziomie 3 idealnie sprawdzi się na początku przygody z robotyką w starszych klasach lub jako kontynuacja zabawy w młodszych.

Ostatnim z dostępnych (w chwili pisania tego tekstu) poziomów jest poziom 4. Najbardziej zaawansowany ze wszystkich. Wprowadza kolejne nowe kategorie jak i nowe polecenia do już wcześniej dostępnych. Znajdziemy tu kategorie: funkcje, zmienne, matematyka i zakończ. Jednak co ważniejsze, zmienia się również treść puzzli które przyjdzie nam łączyć. Zamiast znanego wcześniej „ruch naprzód odległość 1 krok prędkość średnia” ujrzycie „ruch 20 mm prędkość 30 mm/s”. Podobnie zmienione są pozostałe polecenia. Dzięki takiemu zabiegowi, programowanie robota staje się precyzyjniejsze, a komendy zbliżone do programowania tekstowego.


Fot. 2
. Ozoblockly.pl - Podgląd JavaScript.

 

A jak już mówimy o programowaniu tekstowym. Ozoblockly posiada bardzo ciekawą funkcję (znaną z code.org). Nasz program możemy podejrzeć na żywo w kodzie JavaScript.

Mając gotowy kod, trzeba jeszcze pamiętać o wgraniu go do robota. Tu Ozobot zaskakuje dosyć nietypowym rozwiązaniem. Ładowanie kodu odbywa się przez ekran monitora. Po włączeniu naszego Ozobota, musimy go przystawić w wyznaczone miejsce na ekranie. Następnie wystarczy kliknąć „załaduj” i rozpoczyna się proces wgrywania kodu. To co wcześniej ułożyliśmy przetwarzane jest na szybko zmieniającą się sekwencję kolorów, którą Ozobot odczytuje czujnikami umieszczonymi w swojej podstawie. Plusem na pewno jest fakt, że nie potrzebujemy do tego żadnych kabli ani łączności bluetooth. Pamiętajcie, że większość komputerów stacjonarnych w polskich szkołach jest pozbawione bluetooth. Musimy jednak pamiętać aby jasność ekranu ustawić na maksymalną. Konieczne jest również włączenie webGL, a w razie problemów zmiana przeglądarki. Jak proste jest programowanie i wgrywanie programu można zobaczyć na filmie (YouTube kanał edu-sense): Robot - OzoBot - jak zacząć


Fot. 3
. Ozoblockly.pl - Panel do wgrywania programu.

 

Biorąc pod uwagę możliwość programowania offline a także 4 poziomy programowania na komputerze, Ozobot jak i Ozoblockly bez problemu dostosują się do użytkowników w różnym przedziale wiekowym. Widziałem na własne oczy tą samą radość w oczach 5 latków rysujących drogi dla Ozobotów, jak i licealistów tworzących program wycieczki robotów po mapie swojego miasta. Jeżeli jednak zwykły Ozobot (Bit) to dla was za mało być może zainteresuje was jego młodszy brat Ozobot Evo. Posiada łączność bluetooth, dodatkowe czujniki odległości oraz diody led.

W moim przypadku to właśnie uniwersalność i użyteczność mają duży wpływ na wybór pomocy edukacyjnych. Mając ograniczone środki finansowe muszę pamiętać aby kupione roboty mogły być wykorzystywane nie tylko przeze mnie ale i moje koleżanki na wszystkich poziomach edukacji. Do tego zadania Ozoboty nadają się wręcz idealnie, czego przykładem jest jedna z koleżanek, która do tej pory stroniła od tego typu pomocy edukacyjnych.

A wy jakich ciekawych wynalazków używacie w swoich klasach?

 

Notka o autorze: Sylwester Zasoński jest nauczycielem języka angielskiego w Szkole Podstawowej nr 1 w Skarżysku-Kamiennej. Jest trenerem w programie "Mistrzowie Kodowania" i autorem materiałów edukacyjnych w zakresie programowania i robotyki. Prowadzi własny blog jedynkakoduje.blogspot.com.

 

Komentarze (14)
This comment was minimized by the moderator on the site
Jestem po prostu rozczarowana. Nie rozumiem, jak Portal o Nowoczesnej Edukacji nie zauważa, że EduSense NIE UCZY żadnego programowania. NIe rozwija kompetencji algorytmicznych ani komputacyjnych. Dziecko w tym procesie jest "ręką", która KOPIUJE....
Jestem po prostu rozczarowana. Nie rozumiem, jak Portal o Nowoczesnej Edukacji nie zauważa, że EduSense NIE UCZY żadnego programowania. NIe rozwija kompetencji algorytmicznych ani komputacyjnych. Dziecko w tym procesie jest "ręką", która KOPIUJE. Może o to chodzi, nie wiem, ale twierdzenie, że "uczymy dzieci programowania" to nadużycie. Proszę zapytać jakiegokolwiek programistę o ocenę. Materiały dydaktyczne są niewątpliwie wartościowe w sensie użyteczności w nauczaniu wszesnoszkolnym jako takim, ale z programowaniem mają niewiele wspólnego. Ot, konspekty lekcji dla potrzeb nauczania wszesnoszkolnego. Jeśli się mylę - proszę wskazać w tych materiałach elementy, któe świadczą o kształceniu algorytmicznym. Bo kopiowanie w stylu "połóż kwadraciki na macie wg spisu" nie jest - przykro mi - takim kształceniem. Jeśli się mylę - proszę wskazać te elementy w przykładowym scenariuszu. Pominę kwestię cen. Producent (ozobot.com) sprzedaje detalicznie Ozoboty... po jakiej cenie? EduSense je kupuje po hurtowej zapewne, bo nie kupuje kilku sztuk ale setki... I po ile sprzedaje? I KOMU? Publicznym szkołom, które liczą każdą złotówkę...... Reasumując - nie polecam EduSense, acz polecam Ozobota. W dodatku narawdę do "uczenia dzieci programowania" i to BEZ bloczków, bo piszę o najmłodszych dzieciach. Ale... żeby "uczyć dzieci programowania" to trzeba najpierw... UMIEĆ programować. Skutecznie.
More
Aldona
This comment was minimized by the moderator on the site
Racja. Programowanie to ALGORYTMY, a nie uczenie robocika kroczków. To jest jak zabawa nakręcaną zabawką na kluczyk. Bez sensu. Ale za to atrakcyjne, bo "robocik sam chodzi !". Infantylizacja edukacji do entej potęgi.
Piotr
This comment was minimized by the moderator on the site
Witam Pana i dziękuję za wsparcie. Dokończę Pana Myśl - w dodatku JAK uczone (jest to dziecko)? Metodą "kopiuj wklej"? No to ja zapytam Autora Tekstu i Panią Annę Świć - potraficie przygotować planszę dla Ozobota, która spełni wymagania "wież...
Witam Pana i dziękuję za wsparcie. Dokończę Pana Myśl - w dodatku JAK uczone (jest to dziecko)? Metodą "kopiuj wklej"? No to ja zapytam Autora Tekstu i Panią Annę Świć - potraficie przygotować planszę dla Ozobota, która spełni wymagania "wież Hanoi" (na przykład, na "dwa", żeby nie było za trudne... dla Państwa...) i Ozobot WYKONA zadanie, pojedzie tak, jak należy w przypadku tego algorytmu? Ciekawe, czy Pani Anna Świć w ogóle słyszała kiedykolwiek o wieżach Hanoi lub o "problemie chińskiego listonosza"... A tego typu zadania akurat są świetne, by pokazać dzieciom, bez nazewnictwa i co ciekawe - BEZ komputera - co to jest algorytm. Jak działa algorytm. Jak należy prawidłowo skonstruować algorytm itd. I Ozobot algorytm wykona (bo mnie wykonał, w zaciszu domowym). Zilustruje. Pokaże, że to "działa". kolokwialnie.
More
Aldona
This comment was minimized by the moderator on the site
Myślę, pani Aldono, że nic nie stoi na przeszkodzie, aby podzieliła się Pani z nami, niedouczonymi nauczycielkami edukacji wczesnoszkolnej, w tym miejscu, czyli na łamach Edunews, swoimi pomysłami. A może już istnieje takie miejsce, gdzie Pani to...
Myślę, pani Aldono, że nic nie stoi na przeszkodzie, aby podzieliła się Pani z nami, niedouczonymi nauczycielkami edukacji wczesnoszkolnej, w tym miejscu, czyli na łamach Edunews, swoimi pomysłami. A może już istnieje takie miejsce, gdzie Pani to robi? Bardzo chętnie zapoznałabym się z Pani propozycjami zajęć z Ozobotami. Skoro potrafi Pani "programować skutecznie" i potrafi uczyć dzieci programowania, to śmiało. Krytyka jest bardzo łatwa.
Pani Aldono, pozdrawiam i czekam :)
More
adela
This comment was minimized by the moderator on the site
A i owszem. Z tym, że to nie polega na tym, by huraoptymistycznie wypuścić coś, bo jest potrzeba (i nikt tego nie neguje), niewiele wartego, ale pod szczytnymi hasłami.

By stworzyć naprawdę dobry i efektywny program to nauki programowania dla...
A i owszem. Z tym, że to nie polega na tym, by huraoptymistycznie wypuścić coś, bo jest potrzeba (i nikt tego nie neguje), niewiele wartego, ale pod szczytnymi hasłami.

By stworzyć naprawdę dobry i efektywny program to nauki programowania dla dzieci (ze wsparciem dla nauczyciela) - potrzeba dwóch lat. A nie dwóch miesięcy. Bo jeśli się robi w dwa miesiące - to właśnie takie są efekty. Jest grupa, która nad tym pracuje. Która analizuje wszystkie aspekty i po przygotowaniu tego programu - będzie go testowała. Dopiero potem, po przejściu pozytywnej weryfikacji - program zostanie zaproponowany (!) do wykorzystania w szkołach. Dziecko jest żywym organizmem. Bardzo łatwo zepsuć, trudniej potem to zepsute odwrócić. Krytyka jest próbą podjęcia dyskusji. Jak na razie daremną. Napisałam wyżej, że "być może się mylę" - proszę wobec tego wskazać w tym systemie miejsca, punkty... gdzie dzieci rzeczywiście nabywają np. kompetencji algorytmicznych. W jaki sposób to się odbywa? Jakie są efekty po stosowaniu takiego podejścia przez np. kilka miesięcy? Niestety, jak na razie nikt tej dyskusji z drugiej strony nie podjął. Ale ja jestem cierpliwa.

Bo tu chodzi właśnie przede wszystkim o Państwa, o Nauczycieli wczesnoszkolnych. Państwo powinni otrzymać naprawdę dobre materiały, Państwo nie wybrali sobie studiów informatycznych i nikt nie ma prawa od Państwa oczekiwać JUŻ i NATYCHMIAST, że będziecie to wszystko wiedzieć. Więc powinniście otrzymać materiały tak skonstruowane, by nie wzbudzały żadnych wątpliwości. Należy Państwu zaproponować takie szkolenia, by były dla Państwa efektywne, należy udzielić Państwu dobrego wspacia. W mojej opinii to ma być właśnie wsparcie w temacie "programowania", a nie wieszanie kolejnych kart z obrazkami. Państwo tych kart nie potrzebujecie, bo Państwo znakomicie sobie sami poradzicie, od tego jesteście, to jest Wasza pasja - nauczanie wczesnoszkolne. Więc wsparcie dla Państwa powinno dotyczyć jedynie obszaru "programowania". W dodatku powinno być z Państwem skonsultowane, bo to Państwo jesteście w stanie ocenić, na bazie własnej wiedzy i doświadczenia, czy to, co zostało zaproponowane jest realne do realizacji z dziećmi i w jakim czasie. Powieszenie kolejnego obrazeczka, żeby robocik "sam pochodził" (jak trafnie ujął to Pan Piotr wyżej) naprawdę nie wymaga tej całej pracy. Tylko czy aby na pewno służy celowi? Dla przykładu - czego Pani, jako nauczyciel wczesnoszkolny nauczyła się w temacie "programowania" z materiałów obecnie tak chętnie wykorzystywanych? (o ile wcześniej np. nie miała Pani takiej wiedzy)

Istotnie, potrafię programować skutecznie. Czy potrafię nauczyć dzieci? Zobaczymy. Najpierw trzeba przygotować i przetestować inny system. Dopiero potem będzie można to ocenić. Bardzo krytycznie i surowo zresztą. Niemniej to nie zwalnia z odpowiedzialności tych którzy robią to obecnie. I powinni ewentualne zarzuty odeprzeć, podpierając się po prostu efektami swojej pracy. kto wie - może zmienię zdanie? ;)

Pozdrawiam wzajemnie :)
More
Aldona
This comment was minimized by the moderator on the site
PS. Pani Adelo, nie uważam Państwa za niedouczonych, i przykro mi, że Pani SAMA tak uważa. Wręcz przeciwnie - zawsze powtarzałam, że do uczenia najmłodszych nadają się tylko NAJLEPSI, i mam nadzieję/wrażenie, że tak jest. Powiem więcej - to...
PS. Pani Adelo, nie uważam Państwa za niedouczonych, i przykro mi, że Pani SAMA tak uważa. Wręcz przeciwnie - zawsze powtarzałam, że do uczenia najmłodszych nadają się tylko NAJLEPSI, i mam nadzieję/wrażenie, że tak jest. Powiem więcej - to EduSense traktuje Państwa jak niedouczonych. Wiesza Państwu te obrazeczki do "spacerowania robocika" i każe ustawiać dentystyczne kubeczki na kratownicy wg z góry zadanego schematu, wmawiając Państwu, że "uczycie dzieci programować",. Państwo jesteście pierwsi na linii "odtwarzacz kopista", zaraz za Państwem jest Państwa Uczeń. Dziecko. NIESTETY. I ja nie rozumiem, że Państwo się przeciwko temu nie buntujecie, że Państwo to realizujecie i jeszcze wesoło popieracie. Nie rozumiem. Po prostu :( :(
More
Aldona
This comment was minimized by the moderator on the site
PS2. Pani Adelo - proponuję lekturę tego artykułu:

http://www.ceo.org.pl/sites/default/files/news-files/elementy_myslenia_komputacyjnego_wedlug_ceo.pdf

I teraz - jeśli założymy (częściowo słusznie), że tematyczna karta pracy spełnia (cześciowo) te...
PS2. Pani Adelo - proponuję lekturę tego artykułu:

http://www.ceo.org.pl/sites/default/files/news-files/elementy_myslenia_komputacyjnego_wedlug_ceo.pdf

I teraz - jeśli założymy (częściowo słusznie), że tematyczna karta pracy spełnia (cześciowo) te założenia - po co Pani jest Ozobot? Do czego on Pani służy? W jaki sposób pomaga w nauczaniu (przecież wykorzystuje go Pani dopiero na końcu, kiedy zadanie jest rozwiązane), jakie kompetencje dzieci rozwija? Że "robocik jeździ sam" i dzieci się cieszą? Fajnie, ale równie dobrze można rozdać cukierki. No to odrzućmy Ozobota. Zostaje karta, tematyczna. Pani, jako nauczyciel wczesnoszkolny - nie używała wcześniej takich kart? No to JAK Pani pracowała z dziećmi? Bo może to o to chodzi. Że "karta pracy" jest tym szczególnym osiągnięciem, i że tak naprawdę Państwo popierają ten model, no bo wreszcie ktoś wymyślił kartę pracy na temat ... (właściwe wpisać, np. "cyklu rozwojowego żaby"). TAK? No jeśli tak - to wydatki szkoły na Ozoboty są naprawdę zbędne.

Serdecznie pozdrawiam,
More
Aldona
This comment was minimized by the moderator on the site
Ze względów technicznych muszę swój komentarz podzielić na dwie części. Skoro mamy dyskutować, dyskutujmy. Nie zrozumiałyśmy się. Wcale nie uważam, że nauczyciele wczesnoszkolni są niedouczeni, wręcz przeciwnie. To Pani napisała: "Ale... żeby...
Ze względów technicznych muszę swój komentarz podzielić na dwie części. Skoro mamy dyskutować, dyskutujmy. Nie zrozumiałyśmy się. Wcale nie uważam, że nauczyciele wczesnoszkolni są niedouczeni, wręcz przeciwnie. To Pani napisała: "Ale... żeby "uczyć dzieci programowania" to trzeba najpierw... UMIEĆ programować." Dla mnie jest to jednoznaczne. To po pierwsze.
Pozwolę sobie na przypomnienie fragmentów podstawy programowej dotyczących edukacji informatycznej na etapie wczesnoszkolnym.
"Osiągnięcia w zakresie rozumienia, analizowania i rozwiązywania problemów.
Uczeń:
1)układa w logicznym porządku: obrazki, teksty, polecenia (instrukcje) składające się m.in. na codzienne czynności;
2)tworzy polecenie lub sekwencje poleceń dla określonego planu działania prowadzące do osiągnięcia celu;
3)rozwiązuje zadania, zagadki i łamigłówki prowadzące do odkrywania algorytmów.
2. Osiągnięcia w zakresie programowania i rozwiązywania problemów z wykorzystaniem komputera i innych urządzeń cyfrowych.
Uczeń:
1) programuje wizualnie: proste sytuacje lub historyjki według pomysłów własnych i pomysłów opracowanych wspólnie z innymi uczniami, pojedyncze polecenia, a także ich sekwencje sterujące obiektem na ekranie komputera bądź innego urządzenia cyfrowego;"
W świetle tych zapisów, te wszystkie "wieszane" przez Edusense ćwiczenia (łącznie z piktogramami i symbolami używanymi do kodowania oraz kubeczkami), jak pani widzi, są jak najbardziej uzasadnione. Robocik chodzi sam, zgadza się, ale to dzieci podczas wykonywania ćwiczeń, "wymuszają" na nim, wstawiając odpowiedni kod, poruszanie się tą, a nie inną ścieżką. Roboty podążające "wyrysowanymi ścieżkami" nie są, aż taką rzadkością w świecie :)
Wcale nie czuję, że jestem traktowana przez firmę Edusense, jak niedouczony nauczyciel. Jeżeli chodzi o mój udział w programie "Uczymy dzieci programować", to nie odwzorowuję ćwiczeń. Nie ma takiej potrzeby, gdyż jedno z założeń regulaminu mówi, że wykonywane zadania mogą być przygotowywane [B]w oparciu o przedstawiane propozycje[/B]. Na nie zaś, staram się patrzyć krytycznie (nie mylić z krytykancko) i dopasowywać do potrzeb moich uczniów i poruszanej tematyki. Proszę wczytać się w instrukcje do tych zadań. One wcale nie wymuszają "kopiowania".
Nie bronię firmy z lojalności, łączy mnie z nią jedynie to, że wypożyczyła mi kiedyś Ozobota. Doceniam jednak to, że "wyciągnęła" rękę do nauczycieli. Jasne, że chodzi im też między innymi o pozyskanie klientów. Ale to chyba normalne, że firma chce zarobić. W każdym bądź razie, mnie to nie dziwi. I jeszcze coś, jak dotąd nikt z firmy nie wymuszał na mnie konieczności zakupu Ozbotów. Tak więc, nie jest to przymus. Dodam, że nie tylko ta firma stara się sprzedać szkołom „swój” produkt.
Pisze Pani, że dobrego programu nie da się przygotować, że tak powiem, "naprędce" (i tu wyczuwam, być może niesłusznie, przytyk do doświadczenia w tym zakresie jednego z koordynatorów programu, moim zdaniem zupełnie nieuzasadniony). Zgoda, ale, prace nad, powiedzmy "metodyczną" ścieżką wprowadzania elementów programowania, powinny być zakończone z chwilą wejścia podstawy w życie. A nauczyciele wyposażeni w odpowiednie materiały i odpowiednio przeszkoleni. Ta tajemnicza grupa, o której Pani pisze, powinna więc, już dawno zakończyć swoje prace i pilotaże, bo teraz to chyba trochę "deczko" za późno. Chociaż, jak to mówią, lepiej późno, niż wcale :) Jednak nauczyciele nie będą czekać na dobry program kolejne kilka lat, bo są zobligowani do realizacji podstawy już teraz. I to, że poszukują rozwiązań i pomocy na własną rękę, to raczej też nie powinno Panią dziwić (chyba, że jest Pani spoza branży). MEN kolejny raz zawiódł i to do niego powinna kierować Pani uwagi, a nie w stronę nauczycieli biorących udział w programie.
More
adela
This comment was minimized by the moderator on the site
Załóżmy, że ma Pani rację i większość nauczycieli zaangażowanych w program nie potrafi programować, a Edusense wprowadza ich w błąd. Mają się buntować? Ale przeciwko czemu? Wszak podręcznik: "Jak prawidłowo i skutecznie wprowadzać elementy...
Załóżmy, że ma Pani rację i większość nauczycieli zaangażowanych w program nie potrafi programować, a Edusense wprowadza ich w błąd. Mają się buntować? Ale przeciwko czemu? Wszak podręcznik: "Jak prawidłowo i skutecznie wprowadzać elementy programowania w klasach I-III" jeszcze nie istnieje. Skąd niby mieli zaczerpnąć wiedzę, że to nie tak ma być? Pani, wie, jak to robić, ale ucieka się jedynie do krytyki, strzeże pilnie swoich sekretów w tym temacie i nie chce podać, bodajby jednego przykładu, jak to robić dobrze.
Na koniec przytoczę jeszcze jeden cytat: "Istotnie, potrafię programować skutecznie. Czy potrafię nauczyć dzieci? Zobaczymy. Najpierw trzeba przygotować i przetestować inny system. Dopiero potem będzie można to ocenić. Bardzo krytycznie i surowo zresztą." Czyli, że co? Krytykuje Pani innych i wątpi w ich odpowiedzialność za podejmowane działania, kiedy Pani "system" jest jeszcze w przysłowiowym "proszku"? Oczekuje Pani przy tym, że inni odeprą zarzuty przedstawiając efekty swojej pracy. No dobrze, a z jakimi kontrargumentami oprócz negowania i obrażania innych, Pani w takim razie wystąpi? Przepraszam, ale rzucanie terminów: "wieże Hanoi" i "problem chińskiego listonosza" oraz wygłaszanie obraźliwych uwag o koordynatorce programu, nie rozjaśni umysłów nauczycieli, ale skutecznie zrazi ich do Pani. Nie rozumiem tylko, dlaczego Pani to robi. Bo w dyrdymały typu "dla dobra dzieci", raczej nie uwierzę. A jeśli chodzi o te terminy, to nie jest to dla nauczycieli taka tajemna wiedza, jak się Pani wydaje.
More
adela
This comment was minimized by the moderator on the site
1/
Bardzo dokładnie przeczytałam Pani obie Wypowiedzi. I powiem tyle - w żadnym momencie nie odniosła się Pani do mojego głównego zarutu - "proszę wskazać elementy kształcące myślenie algorytmiczne". Kształcące, nie narzucone, zaznaczam. W...
1/
Bardzo dokładnie przeczytałam Pani obie Wypowiedzi. I powiem tyle - w żadnym momencie nie odniosła się Pani do mojego głównego zarutu - "proszę wskazać elementy kształcące myślenie algorytmiczne". Kształcące, nie narzucone, zaznaczam. W pojedynczym przykładzie.

To, że roboty podążają określoną trasą to akurat oczywiste, szczególnie w sytuacji, kiedy realizuje się zajęcia BEZ komputera. Bo to wynika bezpośrednio z konstrukcji danego robota. Pytanie tylko W JAKI sposób się tę "trasę" tworzy? Na ile dzieci biorą w tym udział? Jeśli sądzi Pani, że odwzorowanie gotowca to przygotowanie do późniejszego programowania - z przykrością stwierdzam, że Pani się myli. Zgadzam się, że w pewnym zakresie Państwo dają dzieciom "interface", dostosowany do poziomu dziecka. Jest tylko jeden problem - "interface" to jest etap projektowania, to jeden z elementów, niezbędny. Dziecko nie bierze udziału w projektowaniu trasy, ono jedynie ma się poruszać po z góry zadanej trasie ( i jedziemy: w lewo, w prawo, prosto, każdy kolejny przykład taki sam). A jeśli zaprojektowałoby LEPSZĄ (tu jakieś kryteria), która spełni warunki zadania? Pani tego nie wie, bo nigdy nie próbowała. Ale to oczywiście jest spójne z tym:

2)tworzy polecenie lub sekwencje poleceń dla określonego planu działania prowadzące do osiągnięcia celu;

Zatem Pani ustala cel i Pani ustala plan, jedynie słuszny. A tymczasem wystarczy CEL. Adekwatny do rozwoju dziecka, rzecz jasna. A potem analizujemy błędy. A potem się zastanawiamy JAK poprawić efektywność. NIe musimy stosować żadnej terminologii "fachowej", dziecko nie ma znać nazewnictwa, ale ma rozumieć procesy. Napisałam wyżej "Do czego Pani potrzebuje Ozbota w realizacji tych ćwiczeń?" Założenia podstawy programowej w tym zakresie wyczerpała Pani realizując "cykl rozwoju żaby" albo "budowę kwiatka" w ujęciu wczesnoszkolnym. Ozobot nie jest Pani do tego potrzebny. Czy potrafi Pani zrealizować tę "budowę kwiatka" BEZ Ozobota a z takimi samymi rezultatami (dziecko zna budowę kwiatka)? Też się Pani do tego nie odniosła.

No właśnie.

Ma Pani oczywiście rację, pisząc, że duża część moich zarzutów powinna być skierowana do MEN. Ale wobec Pani stwierdzenia (na końcu), że Państwo o tym wiedzą i że moje przypuszczenia co do problemów w tym obszarze są nieuzasadnione - no to chyba właśnie Państwo powinni coś z tym zrobić. A tymczasem jakoś nie widzę dyskusji na ten temat z Państwa strony. Jeśli takowa istnieje w sieci - byłabym Pani serdecznie wdzięczna za odsyłacz.

Co do wartości merytorycznej - już w pierwszym wpisie zaznaczyłam, że jako taka jest znakomita, poza tym, że z uczeniem programowania nie ma nic współnego. Pisze Pani " Proszę wczytać się w instrukcje do tych zadań. One wcale nie wymuszają "kopiowania". - wobec tego jak to się dzieje, że na fotografiach wszystko jest prawie że identyczne, różnice to kredki vs. flamastry, nic więcej. Każde dziecko po takich zajęciach ma jakiś wynik i wszystkie te wyniki są identyczne. Zatem gdzie tu miejsce na indywidualne podejście dziecka? Gdzie tu miejsce na różne rozwiązania, różne drogi? I owszem, jeśli mówimy np. o matematyce - no cóż 2+2=4, inaczej nie będzie. Ale jeśli mówimy o rysunkach, czy o wyborze trasy... No to już niekoniecznie. A jeśli niekoniecznie - to pojawia się przestrzeń do rozmowy - np. "dlaczego są różne wyniki"?

(cdn)
More
Aldona
Nie ma tu jeszcze żadnych komentarzy
Pokaż więcej
Skomentuj
Piszesz jako gość
×
😀 🧑🏻 ❤️ 🍀 🍌 💡 ✈️
No Emojis found
😀😃😄😁😆😅🤣😂🙂🙃😉😊😇🥰😍🤩😘😗😚😙😋😛😜🤪😝🤑🤗🤭🤫🤔🤐🤨😐😑😶😏😒🙄😬🤥😌😔😪🤤😴😷🤒🤕🤢🤮🤧🥵🥶🥴😵🤯🤠🥳😎🤓🧐😕😟🙁☹️😮😯😲😳🥺😦😧😨😰😥😢😭😱😖😣😞😓😩😫🥱😤😡😠🤬😈👿💀☠️💩🤡👹👺👻👽👾🤖😺😸😹😻😼😽🙀😿😾🙈🙉🙊
👋🤚🖐️🖖👌🤏✌️🤞🤟🤘🤙👈👉👆🖕👇☝️👍👎👊🤛🤜👏🙌👐🤲🤝🙏✍️💅🤳💪🦾🦿🦵🦶👂🦻👃🧠🦷🦴👀👁️👅👄👶🧒👦👧🧑👱👨🧔👨‍🦰👨‍🦱👨‍🦳👨‍🦲👩👩‍🦰🧑‍🦰👩‍🦱🧑‍🦱👩‍🦳🧑‍🦳👩‍🦲🧑‍🦲👱‍♀️👱‍♂️🧓👴👵🙍🙍‍♂️🙍‍♀️🙎🙎‍♂️🙎‍♀️🙅🙅‍♂️🙅‍♀️🙆🙆‍♂️🙆‍♀️💁💁‍♂️💁‍♀️🙋🙋‍♂️🙋‍♀️🧏🧏‍♂️🧏‍♀️🙇🙇‍♂️🙇‍♀️🤦🤦‍♂️🤦‍♀️🤷🤷‍♂️🤷‍♀️🧑‍⚕️👨‍⚕️👩‍⚕️🧑‍🎓👨‍🎓👩‍🎓🧑‍🏫👨‍🏫👩‍🏫🧑‍⚖️👨‍⚖️👩‍⚖️🧑‍🌾👨‍🌾👩‍🌾🧑‍🍳👨‍🍳👩‍🍳🧑‍🔧👨‍🔧👩‍🔧🧑‍🏭👨‍🏭👩‍🏭🧑‍💼👨‍💼👩‍💼🧑‍🔬👨‍🔬👩‍🔬🧑‍💻👨‍💻👩‍💻🧑‍🎤👨‍🎤👩‍🎤🧑‍🎨👨‍🎨👩‍🎨🧑‍✈️👨‍✈️👩‍✈️🧑‍🚀👨‍🚀👩‍🚀🧑‍🚒👨‍🚒👩‍🚒👮👮‍♂️👮‍♀️🕵️🕵️‍♂️🕵️‍♀️💂💂‍♂️💂‍♀️👷👷‍♂️👷‍♀️🤴👸👳👳‍♂️👳‍♀️👲🧕🤵🤵‍♂️🤵‍♀️👰👰‍♂️👰‍♀️🤰🤱👩‍🍼👨‍🍼🧑‍🍼👼🎅🤶🧑‍🎄🦸🦸‍♂️🦸‍♀️🦹🦹‍♂️🦹‍♀️🧙🧙‍♂️🧙‍♀️🧚🧚‍♂️🧚‍♀️🧛🧛‍♂️🧛‍♀️🧜🧜‍♂️🧜‍♀️🧝🧝‍♂️🧝‍♀️🧞🧞‍♂️🧞‍♀️🧟🧟‍♂️🧟‍♀️💆💆‍♂️💆‍♀️💇💇‍♂️💇‍♀️🚶🚶‍♂️🚶‍♀️🧍🧍‍♂️🧍‍♀️🧎🧎‍♂️🧎‍♀️🧑‍🦯👨‍🦯👩‍🦯🧑‍🦼👨‍🦼👩‍🦼🧑‍🦽👨‍🦽👩‍🦽🏃🏃‍♂️🏃‍♀️💃🕺🕴️👯👯‍♂️👯‍♀️🧖🧖‍♂️🧖‍♀️🧗🧗‍♂️🧗‍♀️🤺🏇⛷️🏂🏌️🏌️‍♂️🏌️‍♀️🏄🏄‍♂️🏄‍♀️🚣🚣‍♂️🚣‍♀️🏊🏊‍♂️🏊‍♀️⛹️⛹️‍♂️⛹️‍♀️🏋️🏋️‍♂️🏋️‍♀️🚴🚴‍♂️🚴‍♀️🚵🚵‍♂️🚵‍♀️🤸🤸‍♂️🤸‍♀️🤼🤼‍♂️🤼‍♀️🤽🤽‍♂️🤽‍♀️🤾🤾‍♂️🤾‍♀️🤹🤹‍♂️🤹‍♀️🧘🧘‍♂️🧘‍♀️🛀🛌🧑‍🤝‍🧑👭👫👬💏👩‍❤️‍💋‍👨👨‍❤️‍💋‍👨👩‍❤️‍💋‍👩💑👩‍❤️‍👨👨‍❤️‍👨👩‍❤️‍👩👪👨‍👩‍👦👨‍👩‍👧👨‍👩‍👧‍👦👨‍👩‍👦‍👦👨‍👩‍👧‍👧👨‍👨‍👦👨‍👨‍👧👨‍👨‍👧‍👦👨‍👨‍👦‍👦👨‍👨‍👧‍👧👩‍👩‍👦👩‍👩‍👧👩‍👩‍👧‍👦👩‍👩‍👦‍👦👩‍👩‍👧‍👧👨‍👦👨‍👦‍👦👨‍👧👨‍👧‍👦👨‍👧‍👧👩‍👦👩‍👦‍👦👩‍👧👩‍👧‍👦👩‍👧‍👧🗣️👤👥👣
💘💝💖💗💓💞💕💟❣️💔❤️🧡💛💚💙💜🤎🖤🤍💋💌💯💢💥💫💦💨🕳️💣💬👁️‍🗨️🗨️🗯️💭💤🏧🚮🚰🚹🚺🚻🚼🚾🛂🛃🛄🛅⚠️🚸🚫🚳🚭🚯🚱🚷📵🔞☢️☣️⬆️↗️➡️↘️⬇️↙️⬅️↖️↕️↔️↩️↪️⤴️⤵️🔃🔄🔙🔚🔛🔜🔝🛐⚛️🕉️✡️☸️☯️✝️☦️☪️☮️🕎🔯🔀🔁🔂▶️⏭️⏯️◀️⏮️🔼🔽⏸️⏹️⏺️⏏️🎦🔅🔆📶📳📴♀️♂️⚧️✖️♾️‼️⁉️〰️💱💲⚕️♻️⚜️🔱📛🔰☑️✔️〽️✳️✴️❇️©️®️™️#️⃣*️⃣0️⃣1️⃣2️⃣3️⃣4️⃣5️⃣6️⃣7️⃣8️⃣9️⃣🔟🔠🔡🔢🔣🔤🅰️🆎🅱️🆑🆒🆓ℹ️🆔Ⓜ️🆕🆖🅾️🆗🅿️🆘🆙🆚🈁🈂️🈷️🈶🈯🉐🈹🈚🈲🉑🈸🈴🈳㊗️㊙️🈺🈵🔴🟠🟡🟢🔵🟣🟤🟥🟧🟨🟩🟦🟪🟫◼️◻️▪️▫️🔶🔷🔸🔹🔺🔻💠🔘🔳🔲
🐵🐒🦍🦧🐶🐕🦮🐕‍🦺🐩🐺🦊🦝🐱🐈🐈‍⬛🦁🐯🐅🐆🐴🐎🦄🦓🦌🐮🐂🐃🐄🐷🐖🐗🐽🐏🐑🐐🐪🐫🦙🦒🐘🦏🦛🐭🐁🐀🐹🐰🐇🐿️🦔🦇🐻🐻‍❄️🐨🐼🦥🦦🦨🦘🦡🐾🦃🐔🐓🐣🐤🐥🐦🐧🕊️🦅🦆🦢🦉🦩🦚🦜🐸🐊🐢🦎🐍🐲🐉🦕🦖🐳🐋🐬🐟🐠🐡🦈🐙🐚🐌🦋🐛🐜🐝🐞🦗🕷️🕸️🦂🦟🦠💐🌸💮🏵️🌹🥀🌺🌻🌼🌷🌱🪴🌲🌳🌴🌵🌾🌿☘️🍀🍁🍂🍃🌑🌒🌓🌔🌕🌖🌗🌘🌙🌚🌛🌜🌡️☀️🌝🌞🪐🌟🌠🌌☁️⛈️🌤️🌥️🌦️🌧️🌨️🌩️🌪️🌫️🌬️🌀🌈🌂☂️⛱️❄️☃️☄️🔥💧🌊
🍇🍈🍉🍊🍋🍌🍍🥭🍎🍏🍐🍑🍒🍓🥝🍅🥥🥑🍆🥔🥕🌽🌶️🥒🥬🥦🧄🧅🍄🥜🌰🍞🥐🥖🥨🥯🥞🧇🧀🍖🍗🥩🥓🍔🍟🍕🌭🥪🌮🌯🥙🧆🥚🍳🥘🍲🥣🥗🍿🧈🧂🥫🍱🍘🍙🍚🍛🍜🍝🍠🍢🍣🍤🍥🥮🍡🥟🥠🥡🦀🦞🦐🦑🦪🍦🍧🍨🍩🍪🎂🍰🧁🥧🍫🍬🍭🍮🍯🍼🥛🍵🍶🍾🍷🍸🍹🍺🍻🥂🥃🥤🧃🧉🧊🥢🍽️🍴🥄🔪🏺
🎃🎄🎆🎇🧨🎈🎉🎊🎋🎍🎎🎏🎐🎑🧧🎀🎁🎗️🎟️🎫🎖️🏆🏅🥇🥈🥉🥎🏀🏐🏈🏉🎾🥏🎳🏏🏑🏒🥍🏓🏸🥊🥋🥅⛸️🎣🤿🎽🎿🛷🥌🎯🪀🪁🎱🔮🧿🎮🕹️🎰🎲🧩🧸♠️♥️♦️♣️♟️🃏🀄🎴🎭🖼️🎨🧵🧶
👓🕶️🥽🥼🦺👔👕👖🧣🧤🧥🧦👗👘🥻🩱🩲🩳👙👚👛👜👝🛍️🎒👞👟🥾🥿👠👡🩰👢👑👒🎩🎓🧢⛑️📿💄💍💎🔇🔈🔉🔊📢📣📯🔔🔕🎼🎵🎶🎙️🎚️🎛️🎤🎧📻🎷🎸🎹🎺🎻🪕🥁📱📲☎️📞📟📠🔋🔌💻🖥️🖨️⌨️🖱️🖲️💽💾💿📀🧮🎥🎞️📽️🎬📺📷📸📹📼🔍🔎🕯️💡🔦🏮🪔📔📕📖📗📘📙📚📓📒📃📜📄📰🗞️📑🔖🏷️💰🪙💴💵💶💷💸💳🧾💹✉️📧📨📩📤📥📦📫📪📬📭📮🗳️✏️✒️🖋️🖊️🖌️🖍️📝💼📁📂🗂️📅📆🗒️🗓️📇📈📉📊📋📌📍📎🖇️📏📐✂️🗃️🗄️🗑️🔒🔓🔏🔐🔑🗝️🔨🪓⛏️⚒️🛠️🗡️⚔️🔫🏹🛡️🔧🔩⚙️🗜️⚖️🦯🔗⛓️🧰🧲⚗️🧪🧫🧬🔬🔭📡💉🩸💊🩹🩺🚪🛏️🛋️🪑🚽🚿🛁🪒🧴🧷🧹🧺🧻🧼🧽🧯🛒🚬⚰️⚱️🗿
🌍🌎🌏🌐🗺️🗾🧭🏔️⛰️🌋🗻🏕️🏖️🏜️🏝️🏞️🏟️🏛️🏗️🧱🏘️🏚️🏠🏡🏢🏣🏤🏥🏦🏨🏩🏪🏫🏬🏭🏯🏰💒🗼🗽🕌🛕🕍⛩️🕋🌁🌃🏙️🌄🌅🌆🌇🌉♨️🎠🎡🎢💈🎪🚂🚃🚄🚅🚆🚇🚈🚉🚊🚝🚞🚋🚌🚍🚎🚐🚑🚒🚓🚔🚕🚖🚗🚘🚙🚚🚛🚜🏎️🏍️🛵🦽🦼🛺🚲🛴🛹🚏🛣️🛤️🛢️🚨🚥🚦🛑🚧🛶🚤🛳️⛴️🛥️🚢✈️🛩️🛫🛬🪂💺🚁🚟🚠🚡🛰️🚀🛸🛎️🧳⏱️⏲️🕰️🕛🕧🕐🕜🕑🕝🕒🕞🕓🕟🕔🕠🕕🕡🕖🕢🕗🕣🕘🕤🕙🕥🕚🕦
Suggested Locations
Wpisz tekst z poniższego obrazka. Nie jest wyraźny?

Jesteśmy na facebooku

fb

Ostatnie komentarze

Kinga napisał/a komentarz do Nauczyciele – luka pokoleniowa
To prawda. Bardzo dobry artykuł. Młodzi nauczyciele w polskich szkołach są niemile widziani, a jeśli...
Ppp napisał/a komentarz do Polacy coraz bardziej obojętni na ekologię?
Co w tym dziwnego? Ekologia musi być wprowadzana w życie tak, by była dla ludzi prosta, tania i nie ...
Ppp napisał/a komentarz do Nauka języka obcego w polskich szkołach
Czyli nic się nie zmieniło, odkąd przestałem chodzić do szkoły - ta nadal uczy gramatyki i słówek, o...
Ppp napisał/a komentarz do Odciążenie uczniów od myślenia?
Wystarczy nie oduczać myślenia i zadawania pytań - to jednak zadanie dla podstawówek. Jeśli uczeń zg...
Stanisław Zbigniew Czachorowski napisał/a komentarz do Dawanie uczniom sensownych wyborów
Poczucie sprawstwa jest ważne. Gdy daję studentom możliwość wyboru czasem są zaskoczeni. Pozytywnie....
Stanisław Zbigniew Czachorowski napisał/a komentarz do Pomysły na efektywne i wartościowe kończenie nauki w roku szkolnym
Przydatne pomysły, niektóre stosuję, inne dopiero wypróbuję. Na studentach. Mam na myśli wszystkie t...
Ppp napisał/a komentarz do Dawanie uczniom sensownych wyborów
Dobre chęci, jak widzę, są - problem w tym, że o wszystkim WAŻNYM decyduje MEN, o mniej ważnych dyre...
Jan Soliwoda napisał/a komentarz do Po wyborach. Co dalej z polską edukacją?
2,5 milionowa Warszawa (podobnie Kraków i inne duże metropolie) miała ponad 80-procentową frekwencję...

E-booki dla nauczycieli

Polecamy dwa e-booki dydaktyczne z serii Think!
Metoda Webquest - poradnik dla nauczycieli
Technologie są dla dzieci - e-poradnik dla nauczycieli wczesnoszkolnych z dziesiątkami podpowiedzi, jak używać technologii w klasie