Uważam, że sprawdzianom i ich ocenieniu nie poświęca się w szkole należytej uwagi. Niby ocenianie, owszem, jest ważne, ale raczej jako pokazanie uczniom, czego nie wiedzą, a co powinni. Przeprowadzanie i wykonywanie sprawdzianów ma jednak szersze znaczenie. Pojawią się głosy, że sprawdziany i ocenianie nie są wcale potrzebne. Ale tak nie jest! Sprawdzian to ważny element procesu uczenia się. Dzięki dobrze zaplanowanemu sprawdzianowi i jego ocenie uczeń ma okazje zobaczyć, że się uczy, a to jest niezbędne dla jego motywacji. Dodatkowo przygotowując się do niego, ale też wykonując sprawdzian, uczniowie efektywnie się uczą.
Nauczycielki szyją Dobro dla WOŚP! Zobacz pluszowe Pożeracze Smutków
Inicjatywa "Szyjemy Dobro" nie zwalnia tempa! W tej edycji akcji nauczycielki uszyły słynne Pożeracze Smutków dla WOŚP. Ogromne, kolorowe i unikalne maskotki czekają na aukcjach Allegro na nowe domy.
Przestrzeń jako narzędzie wspierające naukę
Czy potrafimy wykorzystać przestrzeń, w której uczymy jako jedno z narzędzi edukacyjnych? Czy jesteśmy świadomi tego, że przestrzeń, jak to ujął Loris Malaguzzi, włoski pedagog i współtwórca metody Reggio Emilia, jest "trzecim nauczycielem"? Czy próbowaliśmy modelować lub zmieniać przestrzeń edukacyjną podczas zajęć? Raz, dwa razy, dwadzieścia, sto? Myślę, że wciąż mamy w szkołach i na uczelniach dość niską świadomość tego, jak wykorzystać przestrzeń edukacyjną, w której jesteśmy i uczymy (się), aby wzmocnić skuteczność nauki. I że jest to proces, w którym tkwimy, choć musimy nieco poćwiczyć, aby ruszyć z miejsca.
Projekty uczniów w Edpuzzle
Edpuzzle to platforma, która pozwala nauczycielowi ułożyć ciekawy, filmowy test. Jak to możliwe? Do filmów z YouTube lub do swoich prywatnych nagrań dołączamy pytania, które pojawiają się później na ekranie w ustalonym przez nas momencie. Film się zatrzymuje, a uczniowie udzielają odpowiedzi dotyczących tego, co przed chwilą usłyszeli lub co powinni wywnioskować na podstawie obejrzanych fragmentów materiału.
Myślenie życzeniowe w pedagogice
Pedagogika nie może wyzwolić się z pułapki uogólnień i chciejstwa, która, pozwalając na kreację pozornie oczywistych rozwiązań godnych upowszechnienia, w większości przypadków, pozostawia chętnych do ich stosowania bezradnymi w obliczu realiów codzienności szkolnej. Dotyczy to zarówno młodych nauczycieli, którzy jeszcze wierzą w istnienie pedagogicznego Graala, jak i tych, których wiara jest na wyczerpaniu, a którym wmawia się, że istnieją dość proste rozwiązania, których oni nie znają lub, z przyczyn do nie końca jasnych, nie chcą stosować. Pogłębia to jedynie ogólny nastrój zniechęcenia i poczucia klęski dydaktycznej oraz wychowawczej. Rozdźwięk między powszechnie głoszoną i dostępną laikom teorią, a codzienną praktyką zobowiązanych tę teorię stosować staje się coraz większy.
Jak to jest z motywacją uczniów?
Nauczyciele nastolatków często narzekają, że uczniom brakuje motywacji. Z pewnością jest to częściowo wynik okresu dojrzewania. Ale na pewno nie tylko. Czasami nie zdajemy sobie sprawy, jak wielki wpływ na uczniów mają warunki, jakie im stwarzamy. Nie mam tu na myśli warunków fizycznych (chociaż przestrzeń też ma znaczenie). Chciałabym skupić się na naszym podejściu do uczniów: na języku, metodach pracy, sposobach oceniania i emocjach, jakie nasze działania wywołują. Przyjrzyjmy się temu głębiej.
Praca z tekstem
Wszyscy uczniowie, niezależnie od tego, czy mają problemy z czytaniem, czy czytają biegle, muszą przetwarzać złożone treści i potrafić wydobywać i oceniać ważne informacje i zawarte w nich koncepcje.