Wraz ze zmianami na mapie politycznej kraju również dla edukacji najwyraźniej szykuje się nowy plan. W mediach głośno o likwidacji gimnazjów i choć decyzje jeszcze nie zapadły, trwa dyskusja o tym, czy te szkoły są porażką polskiego systemu oświaty. Nietrudno jednak pozbyć się wrażenia, że wiele opinii opiera się na osobistym, jednostkowym doświadczeniu lub na jego braku - bo większość społeczeństwa pobierała przecież nauki w starym systemie, na mitach, których przez lata nikt nie burzył lub na wynikach jednego sondażu opinii publicznej. Spróbujmy oceniać pracę gimnazjów rzetelniej, kierując się wynikami badań i opiniami ekspertów, a także oddając głos samym zainteresowanym. Edukacja szkolna to proces, który wymaga stałości i konsekwencji. Zamiast burzyć, przyglądajmy się mu bacznie i korygujmy to, co korekty wymaga.
Strona internetowa – zrób to sam(a)
Zdecydowana większość polskich szkół posiada własne strony internetowe. Z nich można dużo dowiedzieć się, z jaką szkołą mamy do czynienia – czy poważnie traktuje ona rodziców, czy jest aktywna, czy angażuje dzieci i młodzież w różnego rodzaju projekty. Dzisiaj, w epoce internetu, to jedna z najważniejszych „wizytówek” szkoły. Także nauczyciel powinien pomyśleć o stworzeniu własnej strony www lub bloga i temu poświęcony był trzeci webinar Superbelfrów.
Posprzątaj po sobie!
Czy wyobrażamy sobie taką sytuację, że po każdych zajęciach uczniowie biorą do ręki szczotki, szmaty, mopy, ściereczki i dokładnie sprzątają swoją salę, a potem odpowiednią część wspólną szkoły. Nieprawdopodobne, prawda? Sandepid zaraz przesłałby do szkoły nakaz zaprzestania takich działań w trosce (sic!) o zdrowie i bezpieczeństwo dzieci, a jeszcze wcześniej rodzice wywieźliby z niej dyrektora/kę szkoły na taczce. Ciekawe, że to zupełnie zwyczajna praktyka w japońskich szkołach…
Współpraca w szkole
Jedną z najbardziej poszukiwanych kompetencji jest dzisiaj umiejętność współpracy z różnymi ludźmi w różnych zespołach zadaniowych. Czy polska szkoła uczy współpracy? Różnie z tym bywa. Warto poświęcić więcej uwagi szkole jako instytucji, która nie tylko powinna uczyć współpracy, ale także sama powinna być instytucją współpracującą. Powstało wiele ciekawych i pomocnych materiałów, z których można od razu skorzystać.
Spór o gimnazja
Mam wrażenie, że machina ministerstwa edukacji istnieje sama dla siebie. Aby uzasadnić potrzebę swojego istnienia urzędnicy produkują masę nowych obowiązków dla dyrektorów i nauczycieli tworząc rozbudowany system kontroli oraz nadzoru. Podobne wrażenie odnoszę w kontekście wypowiedzi na temat likwidowania gimnazjów. W dyskusji o ich znaczeniu i miejscu w systemie nowoczesnej edukacji wynika, że szkoły funkcjonują po to, aby nauczyciele mieli pracę.
Dlaczego nauczyciele chcą się uczyć?
„Proszę Państwa, czy wszyscy się uczą? Wiadomo, nauczyciele nie muszą się uczyć, bo już prawie wszystko umieją, więc co się tam będą uczyć” – żartował na konferencji „Inspir@cje 2015” Jacek Ścibor, nauczyciel informatyki należący do grupy Superbelfrzy RP. O to, dlaczego warto stawiać na własną edukację zapytaliśmy nauczycieli-pasjonatów, trenerów programu „Mistrzowie Kodowania”.
Szkoły Singapuru
Lee Hsien Loong jest synem cieszącego się najwyższym szacunkiem założyciela Singapuru Lee Kuana Yeva. Od 11 lat jest też premierem rządu Singapuru i stoi na czele Partii Akcji Ludowej, która właśnie po raz kolejny zdecydowanie wygrała wybory parlamentarne. Kilka lat temu jednak poważnie naraził się obywatelom i wywołał burzę komentarzy i dyskusji. Premier wypowiedział się na temat edukacji. Nie tyle “wypowiedział się”, co powiedział rodzicom, co myśli.