Potwornie dużo dobrych emocji

Typografia
  • Smaller Small Medium Big Bigger
  • Default Helvetica Segoe Georgia Times

Co może łączyć zajęcia praktyczne w gimnazjum z popularną aplikacją na urządzenia mobilne Class Dojo (słynącą z kolorowych stworków, które wybierają i z którymi zaprzyjaźniają się uczniowie) oraz edukacją wczesnoszkolną. Pozornie niewiele. Albo wręcz potwornie dużo.fot. superbelfrzy.edu.pl

Pielgrzymowice – Olsztyn: jak spojrzeć na mapę to całkiem spora odległość, prawie 600 km. Ta trasa to kolejny punkt naszej pielgrzymowickiej przygody z filcowymi awatarkami. Po udanej akcji z uczniami z klasy I SP w Kamieńcu Wrocławskim, postanowiłam wraz z uczennicami kontynuować nasze działania i poszerzyć je na obszar całej Polski. Naszym kolejnym celem stał się Olsztyn i Szkoła Podstawowa nr 13 im. Komisji Edukacji Narodowej wraz z klasą III pani Jolanty Okuniewskiej.

Etapy pracy

Tym razem, podobnie jak wcześniej, uczennice wybrały sobie uczniów, dla których szyły wirtualne awatarki.

Kolorowe stworki szybko znalazły swoje miejsce w sercach dziewczyn. Najpierw rysowanie szablonu na kartce papieru, potem dobieranie odpowiedniego koloru filcu, wycinanie oczu, uszu, zębów czy też innych awatarowych atrybutów, a jest ich całkiem sporo (co uczeń to pomysł).

fot. Marta Florkiewicz-Borkowska

Kolejny etap to szycie – na początek strona przednia, czyli ta najbardziej pracochłonna i wymagająca precyzji, później zaszywanie stworka z watą w środku.

W międzyczasie oczywiście wykonywałyśmy mnóstwo zdjęć, aby moc pokazywać dzieciakom kolejne etapy powstawania pacynek i wszystko zamieszczałam na szkolnym blogu z rękodzieła.

Kierunek Olsztyn

Gdy wszystkie awatarki były gotowe, postanowiłyśmy wysłać dzieciakom paczkę. Dowiedziałyśmy się, że dla nich to była niespodzianka, ponieważ ich wychowawczyni poinformowała ich o akcji w ostatnim momencie. Jakie to było zaskoczenie!

Razem z paczką gimnazjalistki przygotowały także filmik, w którym przedstawiały się i mówiły, którego awatarka szyły. Pomysł ten zrodził się po naszej pierwszej awatarowej akcji z Kamieńcem Wrocławskim. Dziewczyny wymyśliły, że oprócz zdjęcia wspólnego, mogą także zwrócić się personalnie do każdego ucznia, dla którego wykonały stworka. Od czego w końcu są nowoczesne technologie?

Tak powstał filmik, kolaż zdjęciowy oraz oczywiście paczka z awatarkami filcowymi.

http://handmade-pielgrzymowice.blogspot.com/2014/05/awatarowa-historia-wiadomosc-dla.html

Tymczasem w Olsztynie…

Trzecioklasiści nie pozostali nam dłużni. Oprócz filmu z dokładną relacją z otwierania przesyłki i oglądania filmowej wiadomości, powstały kartki interaktywne z podziękowaniami, filmik z osobistymi podziękowaniami i kolaż.

Uczniowie pani Joli to „tabletowi wyjadacze”, w związku z tym szybko stworzyli całą masę zdjęć i komiksów z awatarkami w roli głównej. Nawet na język angielski się przydały :-).

fot. Marta Florkiewicz-Borkowska

fot. Marta Florkiewicz-Borkowska

Ale nie na wirtualu się ta historia kończy...

Gdzie początek, tam i koniec

Wróćmy do Pielgrzymowic, to właśnie tutaj pewnego słonecznego dnia przyszła do nas przesyłka z Olsztyna. Dzieciaki także coś uszyły dla gimnazjalistek – cudne kolorowe filcowe serduszka, które wzruszyły ich starsze koleżanki. Piękne podsumowanie całej awatarowej przygody, którą już określamy mianem współpracy międzyszkolnej.

fot. Marta Florkiewicz-Borkowska

Cieszę się, ze wyprowadziłam moje zajęcia techniczne poza mury szkoły. Już dawno filcowałyśmy na mokro na parkingu szkolnym, ale cały czas odbywało się to w obrębie społeczności naszej szkolnej. Teraz jest inaczej, wychodzimy do ludzi, do młodszych uczniów. Przygotowujemy coś specjalnie dla nich.

Realizując materiał przewidziany na zajęcia techniczne jednocześnie kształtujemy w sobie wiele cech przydatnych w życiu: empatię, pomoc, bezinteresowność, otwartość na innych, odpowiedzialność. Uczymy się dawać, bez oczekiwania czegoś w zamian, ale także przyjmować, gdy inni zrobią coś dla nas. To bezcenne, niestety niewyuczalne w czterech ścianach i nauce pod klucz.

Tutaj kluczem jest Samo Życie

Chciałabym nadal kontynuować awatarową współpracę międzyszkolną i raz na semestr szyć stworko-potworki w ramach zajęć technicznych dla uczniów, których nauczyciele korzystają z platformy Class DoJo. Potrzebuję jednak sponsora. Koszty nie są wysokie, jednak w obecnym systemie, nie do przeskoczenia dla mnie jako nauczyciela. Ale ja łatwo się nie poddam ;-)

Marta Florkiewicz-Borkowska jest nauczycielką języka niemieckiego i zajęć praktycznych w Publicznym Gimnazjum nr 3 w Pielgrzymowicach. Prowadzi własny blog DeutschFun. Pierwotny artykuł ukazał się w Blogu SuperBelfrów i został nieznacznie zmodyfikowany przez Marcina Polaka; licencja CC-BY-SA.

Jesteśmy na facebooku

fb

Ostatnie komentarze

Stanisław Czachorowski napisał/a komentarz do Czy sztuczna inteligencja osłabia nasze kompetencje?
W jakimś stopniu na pewno osłabia. Uzależnia. Tak integrujemy się w większy system. Podobnie jest w ...
AI nie zastąpi naszej odpowiedzialności za własny rozwój ;)
Podoba mi się podejście operacje na szacunku, a nie kontroli :)
GPT napisał/a komentarz do EjAj z lodówki
Ministerstwo kupuje pracownie STEAM, ogranicza fizykę i chemię, a wszystko to okrasza pięknym slogan...
GPT napisał/a komentarz do Kierunki rozwoju polskiej edukacji
Ministerstwo kupuje pracownie STEAM, ogranicza fizykę i chemię, a wszystko to okrasza pięknym slogan...
Ppp napisał/a komentarz do Dziesięć błędów informacji zwrotnej
Wszystko to prawda, ale na "zerowym" punkcie powinno być: błędem krytyki jest samo jej istnienie! w ...
Zbyt ogólny opis by zrozumieć czym to się różni od istniejących aplikacji edukacyjnych które są zazw...
Robert Raczyński napisał/a komentarz do Natura matury
Miałem wrażenie, że dość jasno dałem do zrozumienia, że nie rozważam tu zasadności ani prawidłowości...

E-booki dla nauczycieli

Polecamy dwa e-booki dydaktyczne z serii Think!
Metoda Webquest - poradnik dla nauczycieli
Technologie są dla dzieci - e-poradnik dla nauczycieli wczesnoszkolnych z dziesiątkami podpowiedzi, jak używać technologii w klasie