Mimo corocznych apeli, Polacy nadal masowo puszczają „lampiony szczęścia”. Rozumiemy, że wygląda to na miłą i nieszkodliwą rozrywkę, no i co najważniejsze dla wielu, atrakcyjnie prezentuje się na zdjęciach z wakacji, ale jak zwykle, to środowisko płaci cenę naszej zabawy. Niestety, ta moda trwa już kilka lat. Niska cena i powszechna dostępność na stoiskach z wakacyjnym asortymentem, kusi turystów. Czy jednak zdajemy sobie sprawę ze wszystkich konsekwencji puszczania lampionów?

Dwa miesiące w roku – przeciętnie tyle czasu zajmuje nastolatkom przebywanie w sieci. Są i tacy, którzy w sieci spędzają dwa razy więcej czasu – aż cztery miesiące. Jednocześnie według rodziców ich dzieci spędzają o połowę mniej czasu w sieci. Przeczytaj, czego jeszcze nie wiedzą rodzice i co mogą zrobić, by pomóc swoim dorastającym dzieciom.

W rozmowach na temat ewentualności powrotu do nauczania na odległość jak bumerang wraca kwestia podstawy programowej, która w obecnej wersji jest nie do zrealizowania nawet w normalnych warunkach szkolnych, a co dopiero w formie zdalnej. Ministerstwo milczy na ten temat, choć czekamy jeszcze na obiecane rozporządzenia - może w nich znajdzie się coś zdroworozsądkowego w tej kwestii. Temat byłby jednak istotny nawet bez pandemii, więc powracam do niego, szkicując tło i możliwości działania. Najprawdopodobniej - póki co - do szuflady, ale w internecie nic nie ginie, więc i to może się kiedyś przyda...

Nasi uczniowie, ale też nauczyciele wrócą niebawem do szkół po długim czasie edukacji zdalnej i wakacjach. Warto, abyśmy ten pierwszy tydzień wykorzystali na integrację, odnowienie relacji, wspólnoty i kształtowanie właściwych stosunków społecznych. Niezbędne będzie oczywiście ustalenie i omówienie zasad bezpiecznego przebywania w szkole według zasad epidemiologicznych.

Ostatnio na popularności zyskuje termin "app smashing". Osoby, które często przeglądają anglojęzyczne strony poświęcone edukacji, śledzą nowości na Twitterze lub współpracują z nauczycielami z USA, prawdopodobnie już niejeden raz zetknęły się z tym określeniem. A co to właściwie jest ten cały app smashing?

Jest taka gra towarzyska, całkiem sympatyczna, o nazwie „Eksplodujące kotki”. Nie wdając się w szczegóły, polega m.in. na kolejnym ciągnięciu przez graczy kart ze stosu, w którym znajduje się kilka specjalnych, oznaczonych jako wybuchowe. Kto taką wylosuje, a nie posiada antidotum w postaci karty „Rozbrój”, ten bezapelacyjnie wypada z gry. Super zabawa dla miłośników hazardu, która nieodparcie przychodzi mi na myśl w kontekście przygotowań do nowego roku szkolnego.

Więcej artykułów…

Jesteśmy na facebooku

fb

Ostatnie komentarze

Świetnie napisane. Daje do myślenia i w zasadzie jak się tak zastanowić to ma Pan absolutną rację. Z...
Ogólnopolskie wytyczne skończą się tym, że nic się nie zmieni...
Stanisław Czachorowski napisał/a komentarz do Czy sztuczna inteligencja osłabia nasze kompetencje?
W jakimś stopniu na pewno osłabia. Uzależnia. Tak integrujemy się w większy system. Podobnie jest w ...
AI nie zastąpi naszej odpowiedzialności za własny rozwój ;)
Podoba mi się podejście operacje na szacunku, a nie kontroli :)
GPT napisał/a komentarz do EjAj z lodówki
Ministerstwo kupuje pracownie STEAM, ogranicza fizykę i chemię, a wszystko to okrasza pięknym slogan...
GPT napisał/a komentarz do Kierunki rozwoju polskiej edukacji
Ministerstwo kupuje pracownie STEAM, ogranicza fizykę i chemię, a wszystko to okrasza pięknym slogan...
Ppp napisał/a komentarz do Dziesięć błędów informacji zwrotnej
Wszystko to prawda, ale na "zerowym" punkcie powinno być: błędem krytyki jest samo jej istnienie! w ...

E-booki dla nauczycieli

Polecamy dwa e-booki dydaktyczne z serii Think!
Metoda Webquest - poradnik dla nauczycieli
Technologie są dla dzieci - e-poradnik dla nauczycieli wczesnoszkolnych z dziesiątkami podpowiedzi, jak używać technologii w klasie