Czy przy obecnych regułach gry polska szkoła może dobrze wypełniać swoją misję?
Jaki charakter szkoły one kształtują? Jaki rodzaj dyrektora,
nauczyciela i ucznia promują? Odczuwam pewną satysfakcję, podejmując
tytułowy temat, bo są w nim same proste pytania. A na proste pytania
można udzielać wyłącznie prostych odpowiedzi...
Fizyka to przedmiot wywołujący wśród uczniów zainteresowanie, ale
jednocześnie uznawany przez nich za trudny. Właśnie dlatego młodzież tak
niechętnie chce zdawać fizykę na maturze. Spośród 366 623 maturzystów w
r. szk. 2009/2010 tylko 28 452 (7,7%) zdawało maturę z fizyki
(CKE. Raport Matura 2010). Realizatorzy projektu „Fizyka jest ciekawa”
chcą to zmienić.
Reformatorom chyba brakuje odwagi, gdyż pozostawiają nienaruszony filar
dziewiętnastowiecznego modelu herbartowskiego system klasowo-lekcyjny i
tradycyjne przedmioty nauczania. W dalszym ciągu szkoła ma być miejscem
przekazywania i egzekwowania pamięciowego opanowania gotowej wiedzy,
której zakres ustalają władze i nauczyciele.
W wielu zawodach od lat funkcjonują zbiory zasad postępowania, którymi powinni kierować się ich wykonawcy. Kodeksy etyczne mają lekarze, prawnicy, dziennikarze. Nie obowiązuje obecnie w Polsce kodeksetyczny nauczyciela. Niektóre szkoły opracowują go jednak z własnej woli. Dlatego można polemizować z tezami artykułu O miernym kodeksie etyki nauczycieli.
Jednym z najważniejszych zadań szkoły jest przygotowanie ucznia
do samodzielności i działania we wszystkich obszarach życia. Nie jest
to zadanie proste i nie da się go wykonać za pomocą wyłącznie zmiany
prawa oświatowego. Prezentujemy dziś kolejny głos w debacie o pożądanym kształcie polskiej edukacji w drugiej dekadzie XXI wieku.
Ludzie, edukacjo! – faktycznie skończyła się pierwsza dekada XXI wieku, anasza szkoła, choć się wyraźnie unowocześnia, to swym fundamentem mocnotkwi w dawnych wiekach. Świat przyspiesza, pędzi do przodu, a ludzie szkoły mówią, że jej potrzebny jest przede wszystkim „święty spokój”. A może nie spokój, a rewolucja jest jej potrzebna? Oto kilka refleksji.
Z pewnością z zaciekawieniem nauczyciele i dyrektorzy przeczytają artykuł mec. Bogumiła Soczyńskiego pt. W sprawie kodeksu etyki nauczycieli – upowszechniony w ostatnim „Przeglądzie Oświatowym” (2010 nr 19), w którym stawia się pytanie, czy wprowadzenie w szkołach kodeksu etyki nauczycieli jest zgodne z prawem? Otóż – nie jest zgodne z obecnym prawem.