Wspólne czytanie to coś więcej niż tylko poznawanie fascynujących światów ulubionych bohaterów książkowych. Dzieci z 450 klubów czytelniczych w całej Polsce, które powstały w ramach programu Centrum Edukacji Obywatelskiej (CEO) PoczytajMy, razem się bawią, tańczą, występują. Co najważniejsze uczą się także pracy w zespole, odpowiedzialności za innych, budują pewność siebie i pokazują, że czytanie jest świetnym sposobem spędzania wolnego czasu.
Zysk z działania zagwarantowany
Mają otwarte głowy, chcą działać i zdobywać nowe doświadczenia. Już wiedzą, że razem mogą więcej. Młodzi ludzie z YouthBanków kolejny raz pokazali, że w ich pomysły warto inwestować.
Świąteczne lekcje
Idą Święta, dzwonią dzwonki sań... No może jeszcze nie wszędzie dzwonią, bo jeszcze nie wszędzie biało. W kolejnym webinarze z cyklu Superbelfrzy Nocą – Zamiast kserówki, nauczycielki z grupy Superbelfrzy Mini podzieliły się swoimi pomysłami na tworzenie świątecznej atmosfery w klasach.
Wypracowania na cztery ręce
Najważniejszą formą wypowiedzi dla licealistów są wypracowania maturalne (rozprawki lub analizy tekstów poetyckich). Ćwiczenie tychże przebiega zwykle według ustalonego schematu. Co się jednak stanie, gdy zaburzymy znany porządek rzeczy?
Jaka jest korzyść z wyższego wykształcenia?
Od dłuższego czasu w różnych gremiach słyszę narzekanie na zbyt powszechne kształcenie wyższe. Że za dużo jest magistrów. Czasem słychać też postulat ograniczenia kształcenia uniwersyteckiego, bo „po co nam tylu magistrów?”. Moim zdaniem, bardzo subiektywnym bo nie popartym badaniami socjologicznymi, przyczyną tego narzekania jest niedostrzeżenie głębokich zmian cywilizacyjnych i społecznych (nie zauważyliśmy trzeciej rewolucji technologicznej, która właśnie wokół nas się dzieje). Nie uważam, że mamy za dużo wykształconych osób. Sądzę że powszechność kształcenia na poziomie wyższym jest cechą rozwiniętych społeczeństw. Zmieniła się jednocześnie rola dyplomów szkół wyższych. Kiedyś były one wyznacznikiem przynależności do elit. Dziś już nie. I nie widzę w tym nic złego. Już wyjaśniam dlaczego.
O lepszą edukację, czyli o krytyce szkoły
Quiz dla tych, którzy śledzą z uwagą zmiany w polskiej szkole. Jeden z dzienników jeszcze w sierpniu twierdził, że nadchodzi najgorszy rok dla szkoły i czekają ją mroczne czasy. Może rzeczywiście miał rację, bo znaki nadejścia edukacyjnego tsunami pojawiają się nie od roku, ale od wielu już lat. Są ignorowane, niedostrzegane i bagatelizowane. Naiwnością jest wierzyć, że minione lata to jedynie sukcesy uczniów w międzynarodowych badaniach? Czy rzeczywiście szkoła nie potrzebuje zmiany i wystarczy już tylko spokój?
Wyspa szczęśliwych dzieci
„Wychowanie to rzecz poważna. Musi się w nim mieszać przykrość z przyjemnością” – to powiedzenie przypisywane jest Arystotelesowi. Dzisiejszy wpis, poświęcony w zasadzie edukacji domowej i wychowaniu, będzie wyjątkowy. O bajkowym, wieloletnim rejsie dookoła świata ojca z dwójką małych dzieci, opowiada Kazimierz Ludwiński.